Rękę natychmiast prześwietlono i pękniętą kość złożono, ale boli go bardzo.
Nawet po lekach znieczulających. Jest szansa, że do 13 lutego ręka norweskiego skoczka na tyle się podleczy, że będzie on mógł wziąć udział w konkursie na skoczni 90-metrowej.
>>> Zapisz się na newsletter SE.pl - dowiedz się pierwszy o medalach Polaków!
Romoeren jest dalej wściekły. Tym razem na własną lekkomyślność i brak opanowania. Mówi, że wystartuje, choć ręka miała mu odpaść.
Czy Norweg ma szanse w walce o medale na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver?