Widzimy tylko orła cień

2008-12-08 3:00

Co z tego, że Adam Małysz skacze równo, skoro krótko...

Coraz gorsze wieści ze skoczni Pucharu Świata. Adam Małysz (31 l.) jest daleko za rywalami, a o formie jego kolegów z kadry szkoda gadać. Nic dziwnego, że trener Łukasz Kruczek rezygnuje z najbliższego startu w Pragelato i będzie pracował nad poprawą dyspozycji podopiecznych.

Lider reprezentacji Polski w norweskim Trondheim dwa razy znalazł się dopiero w trzeciej dziesiątce na przebudowanej (K-123) skoczni Granaasen. Kiedyś Małysz skoczył tam 138,5 m, a tym razem jego rekord przeciwnicy bili z łatwością. Po 140 m pofrunęli Gregor Schlierenzauer - zwycięzca z soboty i Simon Ammann - triumfator niedzielnej imprezy.

W sobotę Małysz kończył zawody na 25. miejscu (130 i 128 m), a w niedzielę wylądował dwie pozycje niżej (dwa razy po 123,5 m). Partnerzy byli jeszcze gorsi - Kamil Stoch zajął 46. i 47. miejsce, a Marcin Bachleda w niedzielę 37.

- Kiedy oglądam swoje skoki na ekranie, wyglądają dobrze. Nie wiem, czemu nie mogę odlecieć. Czegoś brakuje, nie umiem powiedzieć czego - skomentował Małysz.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze