Chorwat spędził na boisku pełne 90 minut. Jego występ z pewnością przeszedłby bez większej historii gdyby nie to, w co był ubrany. Zawodników z Bałkanów zazwyczaj występuje w koszulce z numerem "7", tym razem jednak założył trykot z "15", który dodatkowo wcześniej należał do Kopczyńskiego. Polak w drugiej połowie lipca zamienił stołeczną ekipę na rzecz Arki Gdynia, ale jak widać ślad po nim pozostał...
Polecany artykuł:
Kibice są zniesmaczeni tym, w jaki sposób warszawianie załatwili tę sprawę. Nie dość, że Antolić nie wystąpił ze swoim zwyczajowym numerem, to dodatkowo powierzono mu trykot z nieporadnie odklejonym nazwiskiem byłego piłkarza klubu. Czy faktycznie w ten sposób powinna zachować się jedna z największych polskich ekip, dla której pewne kwestie nie powinny stanowić żadnych problemów?
Drużyna "Wojskowych" po wyeliminowaniu Puszczy Niepołomice czeka natomiast w spokoju na rywala w 1/16 finału Pucharu Polski. Pozna go w piątek.