W Hali Stulecia we Wrocławiu toczą się zmagania w ramach tzw. World Bridge Series. Impreza obejmuje światowe czempionaty w konkurencji par i teamów, kobiet i mężczyzn w formule open. Oznacza to, ze w każdym podmiocie występować mogą brydżyści z różnych krajów.
Buras i Lutostański w finałowych rozgrywkach prowadzili już od pierwszej do ostatniej z ośmiu sesji. Triumfowali z dużą przewagą punktów nad parami Edgtton (Australia) - Whibley (N. Zelandia) oraz Helgemo (Norwegia) - Nyström (Szwecja).
42-letni Krzysztof Buras jest zawodowym brydżystą z tytułem arcymistrza światowego. Był członkiem polskiego zespołu, który zwyciężył w drużynowych MŚ Bermuda Bowl we wrześniu 2019 w… Wuhanie, skąd przed końcem tamtego roku rozpełzł się na cały świat koronawirus Covid-19. Nie zaszkodził jednak polskiemu brydżyście.
44-letni Piotr Lutostański ma tytuł arcymistrza międzynarodowego. Zarządza transakcjami walutowymi i giełdowymi w grupie finansowo-inwestycyjnej Michała Sołowowa.
W rozgrywkach polskiej ligi obaj mistrzowie świata reprezentują barwy klubu Fundacja Bridge24.pl.
Ich sukces jest trzecim w historii polskim zwycięstwem w MŚ par. Poprzednio odnieśli je Marek Szymanowski z Marcinem Leśniewskim (1994) i Michał Kwiecień z Jackiem Pszczołą (1998).