Iwański, Zdebel, Ignerski, Horecki zarabiają ponad milion złotych rocznie

2011-03-06 20:00

Piłka nożna, koszykówka, a może poker? Sportowcy przeróżnych dyscyplin potrafią dorobić się fortuny. Poniżej lista tych, którym w 2010 roku udało się zarobić 1,2 miliona złotych. Wszystkie dane podajemy za "Złotą Setką" - rankingiem najlepiej zarabiających polskich sportowców.

Michał Ignerski. W 2010 r. uznał, że po czterech sezonach spędzonych w hiszpańskiej lidze ACB przyszedł czas na zmiany i przyjął propozycję z Besiktasu Stambuł. Do zarobków nowego kolegi z zespołu, słynnego Allena Iversona (1,5 mln euro netto za sezon), trochę mu co prawda brakuje, ale "Iggy" nie może narzekać. W Besiktasie spokojnie może liczyć na 350 tys. euro za rok gry. W Hiszpanii zarabiał blisko dwa razy mniej.

RAMKA - MICHAŁ IGNERSKI W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

 

 

 

 

 

Maciej Iwański. Kiedyś był najdroższym i najlepiej opłacanym (300 tys. euro) piłkarzem Legii. Jednak na Łazienkowskiej już mieli dość jego krnąbrnego charakteru i wykorzystali ostatni moment, aby pozbyć się piłkarza, któremu w czerwcu kończyła się umowa. Iwański został sprzedany do Turcji, gdzie przynajmniej na zarobki nie ma prawa narzekać. W Manisaspor zarobi w ciągu trzech lat blisko dwa miliony euro (ok. 600 tys. euro netto za sezon).

RAMKA - MACIEJ IWAŃSKI W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Sebastian Tyrała. Latem 2010 roku (po 6 latach) pożegnał Borussię Dortmund. Po kontuzji (zerwane więzadła) nie może wrócić do dawnej dyspozycji. Przed dwoma laty meczem z Serbią zadebiutował w reprezentacji Polski. Teraz nie ma co liczyć na powołania. Po odejściu z Dortmundu Tyrała zastanawiał się nad podpisaniem umowy z polskim klubem. Choć miał oferty, to jednak wolał zostać w Niemczech i wybrał grę w drugoligowym Osnabrueck (kontrakt 300 tys. euro). Zdecydowały pieniądze?

RAMKA - SEBASTIAN TYRAŁA W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Tomasz Zdebel. Prawie 40 lat na karku, ale wciąż czuje się na siłach, aby grać profesjonalnie w lidze niemieckiej. Skąd taka forma w tym wieku? Tłumaczy, że dzięki temu, że nigdy nie był zwolennikiem alkoholu. Na początku 2010 roku zgłosiła się do niego drugoligowa Alemannia Akwizgran (300 tys. euro), proponując umowę na dwanaście miesięcy. To zapewne już jego ostatni klub w karierze. Do Alemannii trafił dopiero w czerwcu, po zakończeniu kontraktu z Bayerem Leverkusen.

RAMKA - TOMASZ ZDEBEL W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)

Marcin Horecki. To najbardziej znany polski pokerzysta, członek Team PokerStars Pro, zrzeszającego najlepszych graczy na świecie. Po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno, gdy w 2008 roku w Londynie zajął 3. miejsce w stawce 600 graczy w turnieju European Poker Tour i zarobił ponad półtora miliona złotych. W 2010 roku jego najlepszym wynikiem było 3. miejsce w turnieju EPT w Pradze (970 tys. zł). W 2011 zamierza zagrać w kilku największych turniejach na świecie. Horecki to debiutant w "Złotej Setce". We wcześniejszych edycjach pokerzyści nie byli bowiem uwzględniani.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze