Słynny amerykański aktor kilkanaście lat temu w filmie „Męska gra” zagrał trenera futbolu, którego drużyna musi wziąć się w garść i przestać w końcu przegrywać. Trwająca kilka minut pogadanka szkoleniowca w szatni stała się kultowa, a jej sens można sprowadzić do wygłoszonej przez Pacino z ekranu kwestii: „W tym zespole walczymy o każdy centymetr, który robi różnicę, rozrywamy siebie albo przeciwnika, by go wydrzeć, wydrapujemy paznokciami każdy fragment boiska. Bo wiemy, że te wszystkie centymetry czynią pierd... różnicę między zwycięstwem a porażką.”
Kibice podrzucili Włochowi na Twitterze zmontowany filmik z inspirującą mową Pacino, przeplataną urywkami występów biało-czerwonych. Bo polscy siatkarze, zupełnie jak ekipa z filmu Olivera Stone'a, muszą się odrodzić i wrócić do wygrywania.
„Wielkie dzięki dla kibiców za ten film” - odpisał fanom Anastasi i w rewanżu zacytował rzymskiego filozofa Senekę: „Problemy wzmacniają umysł, tak jak praca wzmacnia ciało.”
Film, który kibice wysłali Andrei Anastasiemu: