- Powinniśmy sobie stawiać wysokie cele - przekonuje szkoleniowiec. - Chcemy wygrywać i zajść w mistrzostwach jak najdalej. Realnym zadaniem jest półfinał.
Poza Izraelem rywalami Polek będą Czechy i Rumunia.
- To zespoły dość egzotyczne, ale mamy o nich wystarczająco dużo materiałów, żeby się dobrze przygotować. Najtrudniejsze będą Czeszki, potem Rumunki, a na końcu Izraelki, tak wynika z rankingów i dotychczasowych wyników - analizuje Świderek.
W 2009 roku Polki zdobyły brąz ME kilka tygodni po tym, jak siatkarze zostali mistrzami Europy. Niedawno w Wiedniu Polacy zostali trzecią drużyną Starego Kontynentu. Czy sytuacja sprzed dwóch lat może się odwrócić?
- Mogę zapewnić, że nie śnią mi się medale, chociaż siatkówka mi się śni często - przyznaje trener kadry, który po raz pierwszy poprowadzi zespół w ME w roli głównego szkoleniowca. - Wielkiej tremy nie mam, ważne, żeby dziewczyny uwierzyły w swoją siłę - podkreśla.