"Super Express": - Czy w nowym sezonie będzie obowiązywała zasada "bij beniaminka" zamiast tradycyjnej - "bij mistrza"?
Anna Werblińska: - Zawodniczki z innych drużyn zdają sobie sprawę, że Chemik jest silny, bo nie pamiętam, żeby jakiś zespół, który awansował do ligi, został aż tak wzmocniony. Sądzę jednak, że nadal będzie obowiązywała zasada "bij mistrza". My się dopiero zgrywamy. Choć nie ma co ukrywać, że aspiracje mamy duże.
Przeczytaj także: Resovia - ZAKSA 3:2. Paweł Zagumny odsyła sędziów na emeryturę
- Pani forma jest wysoka po tak długiej przerwie związanej z problemami z kolanami...
- Może z boku tak wygląda, ale niestety z kolanem nie jest dobrze. Aktualnie gram na 60-70 procent możliwości. Brakuje mi dynamiki, gram trochę asekuracyjnie, żeby ból był do wytrzymania. Niestety, bywa tak, że muszę wziąć tabletki przeciwbólowe.
- To nie lepiej wyleczyć się do końca?
- To nie jest proste. Reagujemy na bieżąco na problemy z kolanem, zaraz po meczu z Tauronem udam się na konsultację do dr. Ficka, u którego się leczę. Wierzę, że leczenie zachowawcze da efekty, a jeśli nie, to najgorszy scenariusz zakłada operację po sezonie.
- Co w związku z tym z powrotem do kadry? Selekcjoner Piotr Makowski chwalił pani grę...
- Ostatnio nie kontaktował się ze mną, ale chyba wie, co się ze mną dzieje. Na razie koncentruję się na grze w klubie.
- Ale o kadrze pani myśli. Niedawno powiedziała pani, że lepszym trenerem dla kadry byłby obcokrajowiec...
- Powtórzę to raz jeszcze: Nigdy nie miałam i nie mam konfliktu z trenerem Makowskim, jak niektórzy sugerują. Uważam jednak, że trener z zewnątrz, niepowiązany z siatkarską centralą, niczym by się nie sugerował przy powołaniach. Według mnie nie wszystkie najlepsze zawodniczki grają w reprezentacji. Ale o szczegóły należałoby spytać trenera i zawodniczki, które odmówiły gry. Grając w lidze, też widzę, jak kto gra i wybrałabym inaczej, ale zaznaczam, że jest to moje zdanie. Może jestem zbyt szczera i to jest moją wadą. Czasami dostaję za to po uszach, ale wolę być taka, niż komuś szeptać za plecami.
Zobacz również: Katarzyna Skowrońska: W Baku nie mogę pokazywać ciała
Beniaminek kontra wicemistrz
Chemik jest jedną z czterech drużyn, które nie mają na koncie porażki po dwóch kolejkach Orlen Ligi. Beniaminek wygrał po 3:0 z mistrzem Polski Atomem Sopot i Naftą Piła. Tauron, z którym zawodniczki z Polic grają w niedzielę, to aktualny wicemistrz Polski. W ostatniej kolejce dąbrowianki uległy 1:3 Atomowi.
Nie przegap!
Tauron Dąbrowa Górnicza - Chemik Police
Niedziela o 14.45, Polsat Sport