Siatkówka, Stefano Lavarini, siatkarki, reprezentacja

i

Autor: CEV Trener Stefano Lavarini z podopiecznymi

Rozmowa Super Expressu

Czy polskim siatkarkom zaszkodzi porażka z Serbią? Trener Lavarini: Nie ma mowy o złej reakcji

2023-08-22 11:44

Polskie siatkarki nie były faworytkami w starciu grupowym z Serbią podczas mistrzostw Europy, ale po porażce 1:3 pozostał lekki niedosyt. Momentami Biało-Czerwone grały bowiem bardzo dobrze, a w pierwszej partii wręcz kapitalnie. Nie umiały jednak utrzymać poziomu na pełnym dystansie. Trener Stefano Lavarini nie uważa, by ta przegrana mogła cokolwiek zmienić. – Jeśli jeden przegrany mecz miałby sprawić, że stracimy impet, to oznacza, że jesteśmy niewłaściwymi osobami na niewłaściwym miejscu – mówi „Super Expressowi” włoski selekcjoner.

„Super Express”: – Jaki element, poza fantastyczną grą Tijany Bosković, najmocniej wpłynął na wynik?

Stefano Lavarini: – Gra z kontry była siłą Serbii, do tego rywalki prezentowały dobrą zagrywkę przez większość meczu. My mogliśmy zagrać lepiej w przyjęciu, ale to się nie udało, także za sprawą jakości siatkarskiej przeciwniczek. Ich system blok-obrona pracował jak trzeba, dotykały wiele piłek, dobrze broniły w polu. Przez to zdobywanie przez nas punktów było znacznie utrudnione.

Serbia była za mocna! Polki przegrywają na mistrzostwach Europy, emocji nie brakowało!

– Co się panu najbardziej nie podobało w grze podopiecznych?

– W wielu momentach tego meczu nie graliśmy na poziomie, który, o czym jestem przekonany, potrafimy zaprezentować. Chodzi o większą konsekwencję w grze i lepsze radzenie sobie w pewnych sytuacjach oraz wiele innych elementów, ale tu musiałbym wchodzić w szczegóły. Przede wszystkim mam na myśli generalnie wyższą jakość siatkówki. I właśnie ten brak stabilności najbardziej mi się nie podobał w spotkaniu z Serbkami.

Ta porażka siatkarek może być bardzo kosztowna „Trener był zły na nas, my byłyśmy złe na siebie”

– Nie ma pan obaw, że po pierwszym nieudanym występie z dziewczyn zejdzie trochę powietrze i zmaleje rozpęd na kolejne mecze?

– Jeśli jeden przegrany mecz miałby sprawić, że stracimy impet w turnieju, to oznacza, że jesteśmy niewłaściwymi osobami na niewłaściwym miejscu. Bierzemy udział w siatkarskich zawodach na najwyższym poziomie i jeśli w nich startujesz, to znaczy, że jesteś profesjonalistą i wiesz jak sobie radzić zarówno z wygranymi, jak i porażkami. To część naszej pracy, drogi i życia. Jeżeli więc nie umiemy przekuć nieudanego meczu w coś dobrego i wykorzystać go, by być lepszymi nazajutrz, to znaczy, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Dlatego nie martwię się tym, bo uważam, że taka reakcja na porażkę w ogóle nie może mieć miejsca. Wierzę, że moja praca także sprawia, iż zespół ma właściwe podejście, a nie traci pewność siebie po przegranej. Jeśli o mnie chodzi, pozostaję zawodowcem po każdym meczu i jestem tak samo gotowy na kolejne. Jestem pewny, że z moimi siatkarkami jest podobnie.

Maria Stenzel czuje dumę z gry kadry siatkarek
Najnowsze