Siatkarze z Bełchatowa zajęli dopiero 5. miejsce po I fazie rozgrywek. Przegrali aż osiem spotkań, czyli tyle, ile w czterech poprzednich sezonach zasadniczych razem wziętych!
Przyjmujący bełchatowian Michał Winiarski (30 l.) zdaje sobie sprawę, że Skra wypadła poniżej oczekiwań, ale to nie zmienia zasadniczego celu zespołu.
- Dopóki jesteśmy w grze o mistrzostwo, gramy o tytuł. Wszystko jest jeszcze otwarte. Odpadliśmy z Ligi Mistrzów, więc możemy skupić się na ekstraklasie. Tym bardziej zrobimy wszystko, żeby na mecze z Resovią forma była optymalna - mówi "Super Expressowi". I szybko znajduje przyczyny większej liczby porażek.
- Sami jesteśmy sobie winni, że od razu wpadamy na tak trudnego rywala, ale przez ostatnie półtora miesiąca prześladuje nas ogromny pech, a ja szczególnie nie mam szczęścia - opowiada "Winiar". - Czasami aż się zastanawiam jak to możliwe. Co chwila ktoś jest chory, ktoś wypada ze składu, nie możemy zagrać dwóch meczów w tym samym zestawieniu. Teraz w końcu wszyscy są w miarę zdrowi i spodziewam się dobrych spotkań.
Antiga świeci najjaśniej
Jak zwykle po zakończeniu sezonu regularnego trenerzy klubów PlusLigi wybrali najlepszych siatkarzy rozgrywek zasadniczych. Szóstkę gwiazd zdominowały dwa kluby: lider Delecta Bydgoszcz i przewodząca stawce przez wiele tygodni Zaksa Kędzierzyn. Komplet 10 głosów zdobył tylko jeden zawodnik, przyjmujący bydgoszczan Stephane Antiga.
Zespół gwiazd PlusLigi: przyjmujący - Antiga (Delecta) i Fonteles (Zaksa), środkowi - Gladyr i Wiśniewski (obaj Zaksa), atakujący - Konarski (Delecta), rozgrywający - Masny (Delecta). Na pozycji libero po 2 głosy uzyskali: Ignaczak (Resovia), Gacek (Zaksa) i Dębiec (Delecta).