Siatkówka, Kamil Semeniuk, reprezentacja Polski, siatkarze

i

Autor: FIVB Kamil Semeniuk

jasna ocena

Kamil Semeniuk nie gryzł się w język. Gorzko podsumował termin rozgrywania mistrzostw świata, dłużej nie mógł tego trzymać w sobie

2023-12-06 12:36

Kamil Semeniuk był jedną z ważnych postaci w reprezentacji Polski, która w mijającym właśnie roku sięgnęła po złoto Ligi Narodów oraz mistrzostwo Europy. Przyjmujący, który na co dzień występuje razem z Wilfredo Leonem w Sir Susa Vim Perugia, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” ocenił pomysł FIVB o rozegraniu Klubowych Mistrzostw Świata w Indiach. Gorzko skomentował fakt, że zabraknie na nich polskich drużyn.

Dla Kamila Semeniuka miniony sezon reprezentacyjny był wyjątkowo udany, tak jak dla całej reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni wygrali Ligę Narodów, później bez porażki wygrali mistrzostwa Europy i turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. Ale nie wszystko w tym roku szło po myśli Semeniuka, bowiem jego klub Sir Susa Vim Perugia przegrała w półfinale Ligi Mistrzów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Co ciekawe jednak, to właśnie włoska drużyna będzie grała w Klubowych Mistrzostwach Świata i będzie broniła tytułu, choć przed rokiem także odpadli z Ligi Mistrzów na etapie półfinału. Wszystko z powodu wycofania się polskich klubów (drugim finalistą Ligi Mistrzów w tym roku był Jastrzębski Węgiel) z rozgrywanych w Indiach KMŚ.

Kamilowi Semeniukowi żal kolegów z polskich klubów

Pomysł organizacji KMŚ w indyjskim Bengaluru może wydawać się zaskakujący, jednak Kamil Semeniuk zdaje się rozumieć decyzję FIVB. – Z jednej strony można by było się popukać w głowę, bo w tamtych rejonach nie można mówić o istnieniu profesjonalnej ligi. Jednak w minionym sezonie reprezentacyjnym przekonaliśmy się, że na Filipinach szał na siatkówkę jest przeogromny. Myślę, że tak samo będzie w Indiach. Mam nadzieję, że hale będą wypełnione do ostatniego miejsca, zainteresowanie będzie bardzo duże i decyzja władz FIVB znajdzie swoje potwierdzenie w rzeczywistości – ocenił przyjmujący w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet”.

Niestety, termin 6-10 grudnia nie odpowiada bardzo polskim klubom i to dlatego drużyna Semeniuka w ogóle zagra na turnieju. 27-latek nie ma wątpliwości, że zawodnicy z tych zespołów, a więc i kilku kolegów z jego kadry, nie są szczęśliwi z tego powodu. – Na pewno chłopaki z ZAKSY i Jastrzębia są zawiedzeni, że nie mogą wziąć udziału w takim turnieju. W przypadku kędzierzynian to już kolejny raz, kiedy napięty terminarz pozbawia ich możliwości gry w KMŚ. Ten turniej trwa kilka dni, czyli bardzo długo, patrząc na kalendarz PlusLigi – ocenił Semeniuk. Dodał jednak, że nie powinno to wpłynąć bardzo na poziom sportowy, bowiem jego Perugia oraz Halkbank Spor Ankara, który też pojawi się na zastępstwie, to bardzo mocne zespoły.

KAMIL SEMENIUK O ATMOSFERZE W KADRZE SIATKARZY. TE SŁOWA MÓWIĄ BARDZO WIELE
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze