Biało-Czerwoni w pierwszym turnieju LŚ w Pesaro odnieśli 2 zwycięstwa w 3 starciach. Po inauguracyjnym weekendzie rozgrywek podopieczni Ferdinando De Giorgiego zajmują 5. miejsce w grupie 1. Do turnieju finałowego w Kurytybie (4-8 lipca) awansuje 5 czołowych drużyn tabeli i gospodarz – Brazylia. Na czele grupy 1 usadowiła się Francja, jedyny zespół z kompletem zwycięstw.
Polacy, mimo wpadki z Iranem, i tak wypadli lepiej od oczekiwań. Jak na pierwszy etap pracy z nowym selekcjonerem, po ciężkich treningach w Spale, mistrzowie świata pokazali dobrą siatkówkę. Z Irańczykami coś stanęło w ich grze po pierwszym secie, a De Giorgi zwraca uwagę, że podejście do gry też mogło mieć znaczenie. - Iran zagrał z wielką motywacją. My też ruszyliśmy ostro i intensywnie, ale później zaczęliśmy mieć problemy z odpieraniem ataków rywali. Dostaliśmy lekcję i musimy z niej wyciągnąć wnioski. To był znak, że do meczów trzeba podchodzić z większą dojrzałością – podsumował włoski trener Polaków.
Rafał Buszek, dotychczasowy rezerwowy, który w meczu z Iranem pojawił się od pierwszej minuty, jest podobnego zdania. - Może nie doceniliśmy przeciwnika i przyszło nam przeżyć gorycz porażki po dwóch ważnych zwycięstwach przeciwko Brazylii i Włochom – powiedział Buszek. - Trzeba teraz myśleć już wyłącznie o kolejnych spotkaniach i zachować koncentrację.
Polacy wracają na chwilę do kraju, po czym szybko przesiadają się na samolot do Warny, gdzie rozegrają następny turniej LŚ. Zmierzą się kolejno z Bułgarią, Brazylią i Kanadą. Tę ostatnią drużynę prowadzi poprzedni selekcjoner Biało-Czerwonych Stephane Antiga, który zaliczył udany debiut. Siatkarze Klonowego Liścia wygrali 2 z 3 meczów, z Belgią i USA, i w tabeli są tuż za nami.
Liga Światowa, Grupa 1
1. Francja 9 pkt
2. Belgia 7
3. Brazylia 7
4. Serbia 6
5. POLSKA 5
6. Kanada 4
7. Rosja 4
8. Włochy 3
9. Bułgaria 3
10. Iran 3
11. Argentyna 2
12. USA 1
Obejrzyj mecz Polska - Iran