Kochanowski przyznał wprost. Z tym ma duży problem
Jakub Kochanowski jest z pewnością jedną z gwiazd reprezentacji Polski. W swoim dorobku w kadrze narodowej ma m.in. mistrzostwo świata, mistrzostwo Europy czy srebro igrzysk olimpijskich. Kochanowski radzi sobie bardzo dobrze także w grze klubowej – co prawda nie ma w swojej gablocie złota za wygranie mistrzostw Polski, ale w 2021 roku sięgnął z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle po wygraną w Lidze Mistrzów, do tego sięgnął m.in. po Puchar Polski i Superpuchar Polski. Okazuje się jednak, że nawet tak doświadczony zawodnik, który ma na koncie masę sukcesów, ale zna też smak porażki, wciąż ma duży problem, by... poradzić sobie właśnie z przegrywaniem.
To koniec dla Zbigniewa Bartmana i Zuzanny Góreckiej. Decyzja została podjęta
Zawodnik PGE Projektu Warszawa udzielił wywiadu kontrowersyjnemu „Żurnaliście”. W nim ujawnił, że jego zachowanie po przegranych spotkaniach czy turniejach może negatywnie wpływać na relacje z innymi. – Jestem bardzo nieznośny po porażkach albo w trudnych momentach, bo zamykam się w sobie. Jak mam gorszy czas, gdzie mój gorszy humor się utrzymuje dłużej, to mam tendencję, żeby zamilczeć i nic nie robić – powiedział Kochanowski. Przyznał, że nie potrafi dobrze radzić sobie z przegraną, choć to jedna z najważniejszych umiejętności sportowców na najwyższym poziomie. – Umiem przegrywać, bo kilka meczów w swoim życiu przegrałem i trzeba było się tego nauczyć, ale nie radzę sobie dobrze z porażkami. Nie radzę sobie dobrze z niewykorzystanymi szansami. Z rzeczami, które mógłbym zrobić lepiej, ale z jakiegoś powodu nie poszły po mojej myśli – dodał zawodnik Projektu Warszawa.
