Mateusz Bieniek, który dołączył do PGE Skry Bełchatów w tym sezonie, poświęcił ostatnie tygodnie na leczenie. W czerwcu przeszedł zabieg więzadła rzepki. Wszystko poszło zgodnie z planem, więc szybko rozpoczął rehabilitację. Do treningów z PGE Skrą Bełchatów dołączył w ostatni czwartek. Wygląda na to, że po urazie nie ma ani śladu!
Wielkie OGNISKO KORONAWIRUSA w Treflu Gdańsk
O tym, że Bieniek jest świetnym siatkarzem, nie trzeba nikogo przekonywać. Okazało się, że równie dobrze, jak w hali, radzi sobie na plaży. Dobitnie świadczy o tym zdjęcie, jakie zamieszczono na profilu PGE Skry Bełchatów. "Król bełchatowskiej plaży może być tylko jeden" - napisał klub, obwieszczając zwycięstwo "Bienia".
Po dziewięciu latach wróciła do Polski i zagra w Radomce Radom
Bieniek musi być w jak najwyższej formie, ponieważ rywalizacja o miejsce w składzie PGE Skry Bełchatów będzie bardzo zacięta. Trener Michał Mieszko Gogol, jeśli chodzi o środkowych, ma do dyspozycji jeszcze Karola Kłosa i Norberta Hubera. Cała trójka to reprezentanci Polski.