Bieniek wzmocni ścianę bloku bełchatowskiej drużyny, która i tak wygląda imponująco. W trzeciej drużynie poprzednich rozgrywek pozostali przecież jego koledzy z kadry – doświadczony Karol Kłos i przedstawiciel młodszego pokolenia Norbert Huber. Mur PGE Skry nad siatką może być w przyszłym sezonie niezwykle trudny do skruszenia...
Vital Heynen dla „SE” o obozie kadry: Siatkarze zdecydują czy i jak chcą trenować [WYWIAD]
Bieniek rozpoczynał karierę w Norwidzie Częstochowa, z którym wywalczył mistrzostwo Polski juniorów, a następnie zbierał doświadczenie w Effectorze Kielce (2013–2016). Przełomem było odkrycie młodego środkowego dla kadry przez selekcjonera Stephane'a Antigę. Bieniek błysnął w meczu z Rosją w Gdańsku i od tego momentu jego siatkarska kariera nabrała przyspieszenia. Parol na Mateusza zagiął najlepszy polski zespół – Zaksa Kędzierzyn. Siatkarz spędził w niej trzy sezony, zdobywając trzy medale PlusLigi, w tym dwa złote. Potem naturalną koleją rzeczy trafił do najsilniejszej ligi Europy i jej najlepszego klubu – Lube. Z włoską drużyną w minionym sezonie zdobył klubowe mistrzostwo świata oraz Puchar Włoch. Bieniek jest też mistrzem świata z 2018 r. i brązowym medalistą ME 2019, by wymienić tylko jego najważniejsze kadrowe osiągnięcia.
Liga Narodów: Co z biletami? PZPS wydał oświadczenie
– Mam nadzieję, że zdobędziemy jak najwięcej sukcesów i mistrzostwo Polski. To będzie cel zarówno mój, jak i drużyny. Mamy sporo czasu na przygotowanie do sezonu i liczę na to, że wspólnie będziemy po tym sezonie cieszyć się z sukcesów w kraju i Europie – mówi Bieniek.
– Cieszę się, że w roku olimpijskim stworzyła się taka przestrzeń i biorąc pod uwagę, że łącznie z europejskimi pucharami w przyszłym sezonie będziemy mieli do rozegrania 50 spotkań, wzmacniamy skład. Kiedy odbyłem pierwszą rozmowę z Mateuszem, to on sam stwierdził, że chciałby jak najlepiej przygotować się pod kątem igrzysk i widziałby możliwość wypożyczenia. Doszedł do porozumienia ze swoim pracodawcą i cieszę się, że go zakontraktowaliśmy – skomentował Konrad Piechocki, prezes Skry.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj