ME Siatkarek. W ćwiercfinale musimy przycisnąć

2011-09-29 4:00

Mistrzostwa Europy siatkarek w Serbii zaczynają się od nowa. Dopiero w dzisiejszym ćwierćfinale okaże się, czy broniące trzeciego miejsca sprzed dwóch lat Polki stać na piąty z rzędu awans do półfinału imprezy.

Mimo że rozstrzygnięcie barażu Serbia - Rumunia nastąpiło dopiero w środę wieczorem (po zamknięciu wydania), nikt w polskim obozie nie miał wątpliwości, że to z gospodyniami przyjdzie się nam zmierzyć w czwartkowym ćwierćfinale. - To pewne na 99 procent - mówił już po ostatnim meczu grupowym trener Alojzy Świderek (59 l.), który praktycznie rezerwowym składem ograł Rumunki.

Serbki, zajmujące 6. miejsce w rankingu światowym - o 3 pozycje przed Polkami - będą faworytkami. Grają u siebie, mają wysokie cele, zwłaszcza po tym jak ich koledzy zdobyli kilkanaście dni wcześniej mistrzostwo Europy w Wiedniu. Świetnie wypadły w niedawnym World Grand Prix, w którym zajęły trzecie miejsce za USA i Brazylią, pokonując m.in. dwukrotnie mistrzynie świata Rosjanki (Polki nie weszły do finału).

Niektórzy uważają, że zespół prowadzony przez Zorana Terzicia specjalnie przegrał spotkanie grupowe z Niemkami, by trafić do ćwierćfinału z Polską i ewentualnego półfinału z Rosją, a nie grać w tej fazie z obrończyniami tytułu Włoszkami. - Może to dobrze, że przegraliśmy - przyznał bez ogródek Terzić. - Mogliśmy się skupić na Rumunkach i Pol-kach. I mamy dużą szansę na zwycięstwo.

Za gospodyniami będzie dziś też przemawiała własna publiczność w słynnej hali Pionir w Belgradzie, znanej z gorącej atmosfery zmagań lokalnych rywali ligowych. Nasze dziewczyny nie zamierzają im ułatwiać zadania.

- Na pewno będą na nas gwizdać, ale jak będziemy grać swoje, mamy szansę - ocenia Klaudia Kaczorowska (23 l.). - Cała ta otoczka oznacza większą presję na Serbkach - zauważa Katarzyna Skowrońska-Dolata (28 l.), liderka reprezentacji Polski. I zdradza receptę na ćwierćfinałowe przeciwniczki: - Trzeba je przycisnąć, wtedy popełniają błędy.

W przypadku wygranej...

Jeśli Polki wygrają z Serbią, w 1/2 finału zmierzą się z Turcją. Turczynki sprawiły sensację, pokonując w ćwierćfinale faworyzowane Rosjanki 3:0. Tak więc mistrzynie świata, których wszyscy się obawiali, odpadły z turnieju. Dzięki temu ewentualna droga do finału może być dla Polek dużo łatwiejsza.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze