Człowiek bez nerwów

i

Autor: Marcin Gadomski

ME siatkarzy 2017: Łukasz Kaczmarek, czyli człowiek bez nerwów

2017-08-31 4:00

Mierzy 204 cm, waży 100 kilo, a gdy uderza piłkę, lepiej nie stać na jej drodze. I zupełnie nie ma układu nerwowego, przynajmniej tak to wygląda z boku, gdy debiutant w reprezentacji Polski siatkarzy Łukasz Kaczmarek (23 l.) na luzie wchodzi na parkiet w trakcie mistrzostw Europy i gra, jakby tu był od lat. Urodzony w Krotoszynie atakujący jest największym polskim odkryciem imprezy.

Jako junior zgarniał najważniejsze trofea, ale w siatkówce... plażowej - zdobył tytuł mistrza świata w 2011 r. i mistrza Europy rok później. Potem wybrał halową siatkę. Z Victorią Wałbrzych został mistrzem I ligi. Dwa lata temu dołączył do Cuprum, grając jeszcze na przyjęciu. W Lubinie zmienił pozycję na atak i tak już zostało, z pożytkiem dla wszystkich.

Dzisiaj imponuje w roli drugiego bombardiera drużyny narodowej. Przy słabszej dyspozycji Dawida Konarskiego Kaczmarek często był wzywany przez selekcjonera Ferdinando De Giorgiego z kwadratu w czasie ME.

Kiedy pojawia się na boisku, wiadomo, że wydarzą się dobre rzeczy dla reprezentacji Polski. Ten chłopak robi swoje bez śladu stresu, który teoretycznie powinien towarzyszyć kadrowemu żółtodziobowi. Na niego jednak presja zupełnie nie działa.

- Bo robię to, co lubię i cieszę się siatkówką - tłumaczy. - Wszystko wokół sprawia mi przyjemność, a kibice niosą do walki. Otoczka naszych meczów jest niesamowita. Nic tylko bawić się tym. Kiedy wchodzę na boisko, robię, co w mojej mocy, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Siłą naszej drużyny jest cała czternastka, nie ma co mówić o indywidualnościach - zastrzega.

W trzecim meczu grupowym ME z Estonią wchodził już nie tylko na krótkie zmiany, ale pod koniec pierwszego seta zastąpił Konarskiego i został na dobre. Jeszcze kilkanaście dni temu taka opcja wydawała się nierealna, tym bardziej że na rezerwowego atakującego wcale nie typowano Kaczmarka, tylko Macieja Muzaja.

- Czy dociera do mnie to, że tak szybko wszedłem do kadry i gram sporo? Musi docierać. Wszystko złożyło się niesamowicie - przyznaje Kaczmarek. - Cieszę się, w jakim miejscu się znajduję, ale samo to mnie nie zadowala. Chcę się piąć do góry i być coraz lepszy. Nie wybiegałem myślami tak daleko, by zakładać, że będę odgrywał sporą rolę i grał tak dużo. Trener wziął mnie do czternastki, co już było niesamowitym wyróżnieniem. Jestem tutaj i chcę pomagać, to najważniejsze.

ME w siatkówce 2017: TERMINARZ, TABELE, WYNIKI. Kiedy gra Polska?

Największe gwiazdy siatkarskich ME. Oni błyszczą na polskich parkietach

Piękny doping na Euro: Żony i dziewczyny polskich siatkarzy [ZDJĘCIA]

Najnowsze