Siatkówka, mistrzostwa Europy, Michał Kubiak, Polska - Niemcy

i

Autor: CEV Akcja Michała Kubiaka w meczu ME z Niemcami

ME siatkarzy. Michał Kubiak dla „SE”: Jesteśmy na dobrej drodze, by jechać do Paryża na finał [WIDEO]

2019-09-26 9:30

Tylko godziny dzielą nas od największego wyzwania, przed jakim do tej pory stali polscy siatkarze w mistrzostwach Europy. Półfinałowe starcie ze Słoweńcami zadecyduje, czy Biało-Czerwoni polecą dzień później do Francji, by zagrać w niedzielę o złoto, czy też w sobotę o brąz. Kapitan zespołu Michał Kubiak jest bardzo spokojny przed półfinałem i zapewnia „Super Express”: – Jeśli zagramy swoją siatkówkę, będzie dobrze.

– Udało się dojść do siebie i zregenerować po feralnym wtorku, kiedy to przylecieliście do Lublany sześć godzin później niż to było planowane?

– Po przyjeździe była jeszcze siłownia, wyspaliśmy się i jesteśmy gotowi na mecz półfinałowy.

– Nie ma obawy, że te perturbacje w jakikolwiek sposób wpłyną na waszą formę?

– Trudno powiedzieć. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, na jakim etapie turnieju jesteśmy. Wszyscy pytają czy to wpłynie na nas. Gdybym znał odpowiedź, tobym jakoś zareagował. Mamy na tyle doświadczony zespół, że potrafimy nie przejmować się takimi problemami. Bierzemy sytuację taką, jaka ona jest. Chcemy wyjść na boisko zmotywowani, a nie myśleć o kłopotach z transportem. I proszę, nie przypominajcie już nam o tym dniu, bo to i tak nic nie zmieni.

– To wracamy do siatkówki. Gdy pytaliśmy drugiego trenera Michała Gogola o to, czym mogą wam zagrozić Słoweńcy, pojawiło się hasło: zagrywka, zagrywka i jeszcze raz zagrywka.

– To się okaże. Jesteśmy dobrze przyjmującym zespołem, radzimy sobie w tym elemencie całkiem nieźle. Zobaczymy jak będą zagrywać i jak wszystko się ułoży. Jesteśmy na dobrej drodze, żeby pojechać do Paryża na finał.

– Co trzeba zrobić, żeby ograniczyć jakoś Słoweńców w tak gorącym obiekcie jak ten w Lublanie, z 12 tysiącami ich kibiców na trybunach?

– Co trzeba zrobić? Wygrać... Nie przejmować się tym, kto co robi, czy gdzie gramy. Wyjść, grać swoją siatkówkę i tyle.

– Trener zwraca wam szczególną uwagę na te elementy, którymi rywale mogą zaskoczyć, jak właśnie ich serwis i wasze przyjęcie?

– Mogą zaskoczyć, ale jesteśmy na tyle zmotywowani, by nie myśleć o tym, co się będzie działo dookoła. To jak zagrają Słoweńcy, to jedna rzecz. Ale jak my zagramy dobrze, to nie będzie problemów.

– Idziecie w górę z formą w tym turnieju po niezbyt wymagających dotychczasowych przeciwnikach?

– Przypomnę, że to będzie ósmy mecz w turnieju, więc może najświeżsi też nie jesteśmy. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, o co gramy i każdy wykrzesze z siebie maksymalnie dużo siły, żeby dojechać na finał.

Najnowsze