Mistrzostwa Europy nie rozpoczęły się po myśli włoskiej reprezentacji. Już na starcie stracili punkty i - jak się okazało - pierwsze miejsce w grupie. Kadra Italii przegrała w pięciu setach z Niemcami, czym mocno pokrzyżowali sobie turniejowie plany. Szybko się jednak zrewanżowali, gromiąc w niedzielę Słowaków 3:0. Inaczej było w przypadku Czechów. Ci lepiej rozpoczęli, bo wygrali ze Słowacją 3:1, ale za to gorzej poszło im w drugiej serii gier. Ulegli Niemcom aż 0:3.
Przegrana Słowaków z Niemcami kilka godzin przed meczem Czechów i Włochów sprawiła, że przejrzysta stała się stawka wieczornej rywalizacji. Zwycięzca starcia Włochy - Czechy zajmie drugie miejsce w grupie B i w barażu o ćwierćfinał zagra z trzecią ekipą grupy D. Obie drużyny zagrały więc najlepiej jak potrafiły. Walczyły o każdą piłkę i o każdy punkt. Jak się okazało, o końcowym rezultacie zadecydowały detale. Wystarczy wspomnieć, że żaden z setów nie skończył się na zdobyciu przez jeden z zespołów 25 punktów. Kiedy jedna ekipa zdobywała wymaganą ilość oczek, druga była tylko o punkt za nią i potrzebne były przewagi. W trzecim secie rozstrzygnięcie nastąpiło najszybciej. Włosi wygrali 26:24. Wcześniej walka trwała nieco dłużej. Faworyci wygrali 3:0, ale czescy siatkarze pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. W środę staną przed szansą awansu do ćwierćfinału. Muszą jedynie wygrać z obrońcami tytułu. Nie powinni sugerować się renomą rywala. Ten turniej pokazał, że Francję można pokonać i nie trzeba być przy tym siatkarskim hegemonem. Reprezentacja Włoch o ćwierćfinał zagra z Turcją.
Włochy - Czechy 3:0 (27:25, 28:26, 26:24)
ME w siatkówce: terminarz, tabele, wyniki
Estończycy nie dali rady biało-czerwonym. Polska - Słowenia w barażu
