Wilfredo Leon

i

Autor: Cyfrasport Wilfredo Leon

Mocne słowa!

Mocne słowa o Wilfredo Leonie! To sprowadzi duże problemy? Ekspert bije na alarm!

2024-09-18 22:17

Transfer Wilfredo Leona do polskiej ligi był bez wątpienia jednym z największych wydarzeń okienka transferowego w PlusLidze. Mimo wielkiego entuzjazmu, jaki wywołał ten transfer, to jeden z ekspertów zaznacza, że transakcja jest w pewnym sensie ryzykowna,. Powód może zadziwiać!

Wilfredo Leon zaliczył latem olbrzymi ruch transferowy, przenosząc się do Bogdanki LUK Lublin. Ruch wywołał wielkie emocje i był prawdziwym majstersztykiem klubu z PlusLigi. Jeden z ekspertów siatkarskich zaznacza jednak, że sprowadzenie takiego gracza może być problematyczne dla drużyny. A wszystko przez wielkie oczekiwania kibiców.

Wilfredo Leon w Lublinie. Jego transfer zaszkodzi?

O ryzyku związanym z transferem Wilfredo Leona opowiedział Oskar Kaczmarczyk. Eskpert w rozmowie z "Weszło.com" powiedział wprost, że przenosiny takiego gracza mogą wywołać wielką lawinę ze strony kibiców.

-  - To jest to na pewno hiper ważny transfer do PlusLigi i czapki z głów, że działacze potrafili do tego doprowadzić, ale ja tu widzę więcej zagrożeń dla klubu i całego otoczenia lublińskiego (...) W ostatni weekend mieliśmy w Lublinie turniej Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Leon nie zagrał w obu meczach. Hala wypełniona po brzegi, wszyscy zadają pytanie: "Gdzie jest Wilfredo? Co z nim nie tak? Przyszliśmy na niego, a on nie gra". Klub musi pisać komunikaty  - mówi ekspert.

Wilfredo Leon: - Większą presję niż na IO, będę czuł grając przed polskimi kibicami

Jak mówi ekspert, przecież naturalnym jest to, że siatkarz nie będzie po prostu w stanie grać w każdym spotkaniu ligowym.

-  - Myślę, że w trakcie wyczerpującego sezonu, który nas czeka, Leon nie będzie w stanie grać w każdym spotkaniu. A z drugiej strony będą te ciągłe oczekiwania prostego kibica. To wymaga bardzo dojrzałego środowiska siatkarskiego. Jeżeli ludzie z klubu wykażą się dojrzałością, być może nie będzie dużych kłopotów (...) Pozyskanie tak wielkiej gwiazdy do drużyny, w której nie ma choćby drugiej gwiazdy, to zawsze niezwykle ryzykowny ruch, bo oczekiwania rosną w ułamku sekundy - mówi ekspert.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze