MŚ siatkarzy 2010: Piotr Nowakowski ma nerwy ze stali

2010-09-28 7:30

W takich meczach buduje się charakter zespołu, w takiej walce okazuje się, kto jest bezcennym ogniwem reprezentacji. W zwycięskim spotkaniu siatkarzy z Niemcami (3:2) mogło być różnie, gdyby nie niesamowity spokój debiutanta Piotra Nowakowskiego (23 l.). Wskoczył do szóstki w ostatniej chwili przed mundialem, ale za to w jakim stylu!

Nasi siatkarze osiągnęli w MŚ dwa ważne cele za jednym zamachem - po pokonaniu Niemców awansowali do II rundy i utarli nosa staremu znajomemu Raulowi Lozano (56 l.). Jego team uległ Polakom, z którymi przecież wygrał trzy z czterech tegorocznych spotkań.

Przeczytaj koniecznie: Wszystko o Mistrzostwach Świata

Jak to się stało? W końcówce piątej partii absolutnie kluczowe zagranie wykonał Nowakowski. Przy stanie 12:11 posłał swoją kąśliwą, szybującą zagrywkę, a zaskoczony niemiecki libero wyrzucił piłkę na aut. - Taki serw zdarza się jeden na milion - twierdził potem Nowakowski, który w całym meczu zaliczył 13 pkt i 5 bloków.

- Wolałbym, żeby ten mecz potrwał trochę krócej, ale zwycięstwo to zwycięstwo. Nerwy chowam w środku, żeby ich nie pokazywać rywalom, a jak sobie radzę z presją, to już moja tajemnica.

Dojrzała gra młodego środkowego nie dziwi trenera Daniela Castellaniego.

- Peter jest mentalnie przygotowany na takie wyzwanie. Gra na pełnej koncentracji, nie gubi rytmu i wie, jaki zrobić użytek z bardzo trudnego serwisu. U mnie młodzi zawodnicy mają grać tak jak ci bardziej doświadczeni i cieszę się, że to widać - mówi nasz trener.

O Nowakowskim zrobiło się głośno, gdy dostał powołanie za czasów Lozano i miał nawet spore szanse znaleźć się w składzie na igrzyska w Pekinie. Wtedy szkoleniowiec postawił na Marcina Możdżonka (25 l.). Teraz grają razem w pierwszej szóstce. Ale wciąż padają pytania o gotowość Piotrka do gry w takiej imprezie jak mundial.

- Jeśli eksperci w studiu telewizyjnym uważają, że sobie nie poradzę, to ja staram się, żeby ci panowie się mylili - odparowuje Nowakowski.

Najnowsze