Kochanowski opowiadał właśnie o frajdzie po serii zagrywek z III seta, które zadecydowały o powrocie Polaków do gry i odprawieniu Irańczyków (ze stanu 19:22 do 25:22), gdy za jego plecami pojawił się Heynen. Poklepał Kubę po ramieniu i też zwrócił uwagę na umiejętności serwisowe podopiecznego, które dały drużynie wygraną. „Powiedz jak się czułeś wchodząc do gry. O swoim serwisie i czy miałeś szczęście czy nie” – zachęcił trener, którego zdaniem postawa młodego środkowego zaważyła na wygraniu spotkania.
Tak to wyglądało: