MŚ siatkarzy 2018, losowanie grup III rundy

i

Autor: FIVB Tak wyglądało losowanie grup III rundy MŚ siatkarzy

MŚ w siatkówce 2018. Losowanie III rundy było farsą. Oto lista podejrzeń [WIDEO]

2018-09-25 8:27

Przezroczyste naczynia do losowania kulek, jeden z losujących mocno zainteresowany wynikiem i zachowujący się podejrzanie, karteczki z nazwami grup wkładane do kulek tuż przed ich wyciąganiem, a prośba o to, by losowanie przeprowadzili dziennikarze, a nie działacze – odrzucona. Tak wyglądała procedura wyboru grup III rundy mistrzostw świata siatkarzy...

Belgijski portal sporza.be wyliczył absurdy „losowania”, które było tak nieprzejrzyste jak się tylko da i wzbudziło podejrzenia, że chodziło tu jedynie o sprzyjanie gospodarzom. Przypomnijmy, że Włosi trafili do grupy J z Polską i Serbią, unikając starcia z Rosją i USA, na które z kolei wpadła Brazylia.

– To nie losowanie, tylko przydzielenie zespołów do grup – stwierdził bez ogródek trener reprezentacji Polski Vital Heynen, który akurat może być zadowolony. Nam to losowanie, czy też „przydzielanie grup”, sprzyjało, bo Włosi chcieli mieć teoretycznie słabszych rywali w III rundzie i takich sobie zorganizowali. My też mogliśmy grać z Brazylią i Rosją...

Portal sporza.be przyjrzał się dokładnie kilkuminutowemu wydarzeniu i wypunktował jego podejrzane momenty, potęgujące tylko spekulacje co do uczciwości procedury. Belgowie zauważyli, że przedstawiciel Włoch, jeden z dwóch losujących (dżentelmen z lewej na wideo), w czasie losowania bez przerwy stał wpatrzony jak w obrazek w kulki z nazwami grup. Szczególnie w momencie, w którym decydowało się, czy gospodarze unikną USA. Trzeba tu dodać, że przy odrobinie spostrzegawczości można było spokojnie stwierdzić, ktora kulka zawiera którą grupę - litery przypisane do grup były wkładane do kulek na oczach losujących.

MŚ siatkarzy 2018, losowanie

i

Autor: FIVB Włoski działacz wpatrzony w kulkę z nazwami grup jak w obrazek...

Kiedy jego kolega z Brazylii wyciągnął kulkę z napisem „Włochy”, włoski działacz pewnym ruchem dodał Italię do grupy J, a więc tej bez Rosji (Rosja była z góry przydzielona do „I”). Za chwilę powtórzyło się to samo w przypadku USA. Brazylijczyk wyjmuje kulkę z Amerykanami, a jego włoski kolega (wcześniej przez dłuższą chwilę mocno wbijający wzrok w naczynie z kulkami) znów trafia bezbłędnie i przypisuje Jankesów do grupy I, czyli tej bez Włochów...

Belgowie postawili więc kilka pytań:

– dlaczego kulki spoczywały w przezroczystym naczyniu, a nie takim, przez którego ścianki nie widać, co się losuje?

– dlaczego nazwy grup nie zostały włożone do kulek przed losowaniem, tak żeby nikt z losujących nie widział, w której kulce jest która grupa?

– czemu losowali przedstawiciele zainteresowanych krajów, czyli Włoch i Brazylii?

– dlaczego prowadzący losowanie szef Europejskiej Konfederacji Siatkówki Aleksandar Boricić odrzucił prośbę o to, by mogli losować dziennikarze?

Trudno się spodziewać, by ktokolwiek w FIVB przejął się takim drobiazgiem jak losowanie faworyzujące gospodarzy, które momentami wyglądało jak farsa. W końcu to ostatnie słowo towarzyszy światowej federacji siatkówki od lat.

Najnowsze

Materiał sponsorowany