Martyna Grajber jest jedną z najpopularniejszych polskich siatkarek. Przez lata stanowiła o sile reprezentacji Polski, a obecnie pełni funkcję kapitana w Chemiku Police, do którego trafiła przed tym sezonem. Kibice pokochali ją dzięki znakomitej grze, ale sympatia wielu z nich opiera się też na zjawiskowej urodzie 28-latki. Grajber uchodzi za najpiękniejszą polską siatkarkę, co przekłada się na duże zainteresowanie. W mediach społecznościowych jest często zaczepiana przez kibiców łaknących kontaktu z ulubienicą, ale nie to było planem jednego z nich. Pozornie niewielki błąd sprawił, że libero Chemika musiała ostatnio zareagować na niecodzienny wpis.
Martyna Grajber przeczytała, że piła. Rozbrajająca reakcja pięknej siatkarki
Po ostatnim meczu Grajber sprawiła niespodziankę pewnej rodzinie, która specjalnie dla niej przygotowała baner z prośbą o autograf. Siatkarka chętnie spełniła życzenie kibiców, a gest ten odbił się szerokim echem. Zachwyceni byli m.in. pracownicy Chemika, którzy chwalili się wszystkim w mediach społecznościowych. To właśnie na oficjalnym profilu zespołu z Polic pojawił się niefortunny komentarz jednego z kibiców, który... postanowił wspomnieć karierę Grajber. Sęk w tym, że w języku polskim wielkość liter ma - jak widać - duże znaczenie.
"Teraz Police, kiedyś piła" - napisał kibic. Chodziło mu oczywiście o przeszłość siatkarki w Pile, gdzie się wychowała i zaczęła przygodę z siatkówką. Brak wielkiej litery sprawił jednak, że przekaz jego wiadomości był bardzo niefortunny i mocno rozbawił zarówno pracowników klubu, jak i samą Grajber. "Kiedy mała litera robi dużą różnicę" - śmiano się na oficjalnym profilu Chemika, a temat podłapała także siatkarka. "Hahahah oj tam, stare czasy podstawówki" - odpowiedziała 28-latka z charakterystycznym dla siebie dystansem.