Przyjęło się, że w wielu dyscyplinach wiekiem granicznym, za barierę którego w roli aktywnych sportowców wychodzą tylko nieliczni, jest czterdziestka. Wówczas wielu sportowców decyduje się zerwać z dodatkowym kształtem życia i skończyć karierę zawodniczą, a rozpocząć na przykład trenerską. Zdarzają się jednak i wyjątki, których wiek się nie ima. Dotyczy to m.in. znakomitej włoskiej siatkarki, Franceski Piccinini.
On strzela w Serie A, ona mu kibicuje i nie boi się ODWAŻNYCH ZDJĘĆ. Co za wsparcie!
Przyjmująca może pochwalić się wieloma sukcesami. W 2002 roku sięgnęła z reprezentacją Włoch po złoto mistrzostw świata w Niemczech, ma też w swoim dorobku medale mistrzostw Europy czy Pucharu Świata. A przy tym wszystkim, mimo 41 lat na karku, ciągle decyduje się kontynuować karierę. Włoszka przedłużyła swój kontrakt z Busto Arsizio o kolejny sezon i ani myśli decydować się na zawieszenie butów na kołku.
- Przyjaciele nie potrafią pojąć, skąd biorę energię. Słucham swojego brzucha, serca... - wyznała Piccinini w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".
Fani włoskiej przyjmującej póki co mogą być więc spokojni - przez cały sezon 2020/2021 będzie nam dane podziwiać ją na siatkarskich parkietach!