2023 rok dla siatkarzy był niebywale wyczerpujący. Kalendarz był wypełniony po brzegi, a zawodnicy grający w najmocniejszych reprezentacjach w Europie musieli rozegrać sporo meczów w drużynach narodowych. Liga Narodów, mistrzostwa Starego Kontynentu i kwalifikacje do igrzysk olimpijskich trwały przez całe lato i na początku jesieni. Polacy spisali się w tym okresie znakomicie, ale niestety zaczęło się odbijać to na ich zdrowiu. Gdy rozpoczął się sezon klubowy, co chwila napływały informacje o kontuzjach kolejnych zawodników. Z urazami zmagają lub zmagali się Wilfredo Leon, Marcin Janusz, Bartosz Kurek, czy Łukasz Kaczmarek.
Grbić o kontuzjach siatkarzy
Wielu ekspertów podkreśla, że urazy wynikają z przeciążenia i zbyt dużej liczby meczów do rozegrania w sezonie. Nikola Grbić w rozmowie z Polsatem Sport nie ukrywa, że z niepokojem patrzy na kontuzje polskich siatkarzy. - Kontuzje to jest to, czym naprawdę jestem przejęty - stwierdził. - Mieliśmy pięć miesięcy i wszyscy byli naprawdę bardzo, bardzo wyczerpani. Psychicznie, fizycznie. Ja podobnie, czułem się jak zombie. A ci chłopcy musieli wrócić do klubów, ćwiczyć po dwa razy dziennie aż do meczu, każdego dnia i tak dalej i tak dalej... - zauważył selekcjoner reprezentacji Polski.
- Potrzebujemy około trzech, czterech tygodni regeneracji, ale ponieważ nie mamy na nią czasu, dlatego tak jest. Ogromnie ważne jest to, że wywalczyliśmy olimpijską kwalifikację w Chinach. Dzięki temu będę mógł dać odpocząć zawodnikom, którzy grają cały czas, występują w europejskich pucharach, a którzy, mają problemy z kontuzjami - powiedział Grbić.