Siatkóeka, Maria Stenzel, MŚ siatkarek, płacz

i

Autor: Marek Żochowski Zapłakana Maria Stenzel po ćwierćfinale z Serbią

Morze łez polskich siatkarek po MŚ

Obrazek łamiący serce: Maria Stenzel zapłakana o porażce z Serbią. „To boli”

2022-10-12 0:17

Ze łzami w oczach polskie siatkarki schodziły z parkietu po niesamowitym ćwierćfinale MŚ z Serbkami, zakończonym minimalną porażką 2:3. Najmocniej przeżywała odpadnięcie z turnieju Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski, która miała pecha nie przyjąć ostatniej zagrywki rywalek przy meczbolu. Koleżanki długo ją pocieszały na parkiecie, bo z jej oczu leciały łzy jak grochy. – To boli, Serbki były dzisiaj w zasięgu – mówiła Stenzel, gdy już opanowała wzruszenie – chociaż cały czas miała łzy w oczach.

– Niesamowity doping kibiców nas poniósł, wiadomo, że jak idzie jedna druga piłka, to podrywa do walki i atmosferą i tym jaki był ogień między nami wygrałyśmy czwartego seta – mówiła Stenzel o nieprawdopodobnym powrocie Biało-Czerwonych w czwartej partii, w której przegrywały już 19:23! Wydawało się, że nie ma już szans na nic, tymczasem Polki nadludzkim wysiłkiem i wielkim charakterem doprowadziły do tie-breaka. Potem w piątej odsłonie niewiele zabrakło do megansensacji, chociaż przecież już samo dojście tej drużyny do tej fazy był niespodzianką.

Nieprawdopodobna walka Polek. Biało-czerwone odpadają z MŚ po wielkim boju z Serbią, koniec pięknej przygody

Ten turniej był niesamowity w naszym wykonaniu, chciałyśmy więcej, ta porażka boli, bo Serbki były w zasięgu, po prostu szkoda... – mówiła Stenzel. – W pierwszym secie grałyśmy najlepsza siatkówkę, nie dałyśmy rywalkom wyjść z trudnej sytuacji, w jakiej się znalazły. Miały ciężki orzech do zgryzienia, żeby nas w tym meczu pokonać, Tanio skóry nie sprzedałyśmy, ale niestety... Mam nadzieję, że z roku na rok będzie coraz lepiej. To może być start trzeba być dobrej myśli, ja nie mogę się już doczekać przyszłego roku w tej kadrze – zakończyła, mimo wszystko optymistycznie, zapłakana polska libero.

Najnowsze