Malwina Smarzek

i

Autor: Cyfrasport Malwina Smarzek

Obrzydliwe!

Okropna żółć wylała się na Malwinę Smarzek. Aż nóż w kieszeni się otwiera. Polska siatkarka przeszła przez piekło

2024-05-10 10:44

Malwina Smarzek wraca do reprezentacji Polski po tym, jak dwa lata temu niespodziewanie została wręcz wrogiem polskich kibiców. Wszystko za sprawą gry w Rosji, gdy na Ukrainie wybuchła wojna. Teraz emocje nieco opadły, a polska siatkarka opowiedziała w rozmowie z TVP Sport, przez jakie piekło przeszła. Na Smarzek wylała się okropna żółć, która dotknęła nawet jej rodzinę.

Malwina Smarzek już w poprzednim sezonie wróciła do reprezentacji po blisko dwóch latach nieobecności, ale nie zagrała w żadnym meczu. Wszystko przez kontuzję kolana, a wobec znakomitej gry Polek kibice mogli zapomnieć o absencji liderki reprezentacji z poprzednich lat. Dla 27-letniej atakującej ostatnie 24 miesiące były drogą przez piekło, które zaczęło się w lutym 2022 roku. Smarzek grała wówczas w Lokomotiwie Kaliningrad, a po inwazji Rosji na Ukrainę przez pewien czas zachowywała milczenie. Dopiero po kilku tygodniach wyjechała z kraju agresora i wróciła do Polski, gdzie spotkała ją ogromna fala hejtu. Dość zrozumiała krytyka przekroczyła niestety jakiekolwiek granice, o czym siatkarka opowiedziała w ostatniej rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport.

Malwina Smarzek przerwała milczenie. Naprawdę powiedziała to o Stefano Lavarinim, mocny przekaz

Sonda
Czy powrót Malwiny Smarzek do reprezentacji Polski to dobra decyzja?

Rodzinie Malwiny Smarzek życzono śmierci

Pomijam moją własną osobę. Najbardziej bolały mnie groźby w kierunku mojej rodziny. Ja jako ja - to jedna sprawa. Moja rodzina jest według mnie jednak nietykalna, nie ma z tym nic wspólnego. Czytanie na własnym profilu życzeń śmierci dla mojej mamy, taty, brata to są rzeczy, których nie chce się widzieć – żeby oni płacili za to, że ich córka i siostra jest siatkarką. To trudny temat i taki pewnie zostanie. Takie rzeczy będą się powtarzać, więc ważne, by o tym mówić - przyznała szczerze Smarzek. Tamte chwile doprowadziły ją do depresji, o której opowiedziała jakiś czas temu w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem w podcaście "W cieniu sportu".

Polacy mogą się wściec po tych słowach Bartosza Kurka. Po czterech latach w Japonii nie zostawił żadnych złudzeń

Malwina Smarzek przeszła przez piekło. Ludzie na nią pluli

- Doszło do tego, że bałam się wyjść z domu. Zdarzało się, że ludzie mnie popychali albo na mnie pluli. Miałam ataki paniki. To był moment, gdzie wszystko mnie przytłoczyło. To się we mnie gromadziło. Miałam moment, gdy czułam, że nie ma sensu grać w siatkówkę, brać prysznic, jeść, wyjść na dwór... Nie wiedziałam, co jest grane - zdradziła wtedy byłemu siatkarzowi. Teraz te skandalicznie złe emocje znacząco opadły, a Smarzek jest gotowa pomóc reprezentacji na igrzyskach olimpijskich.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze