Andrzej Wrona, Onico Warszawa

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Andrzej Wrona

Onico domaga się weryfikacji wyniku pierwszego meczu z Zaksą! Burza po rywalizacji w Kędzierzynie-Koźlu

2019-04-29 15:03

Jak co roku bój o mistrzostwo Polski w PlusLidze jest niebywale emocjonujący. Po raz pierwszy w swojej historii klub z Warszawy ma szansę sięgnąć po ten tytuł. W sobotnim spotkaniu w Kędzierzynie-Koźlu doszło do sporego błędu arbitra, który przełożył się na końcowy rezultat. Onico nie zamierza składać broni i działacze do władz PLS i PZPS wysłali wniosek o weryfikacje wyniku meczu.

Stołeczny klub w półfinale mistrzostw Polski stoczył niesamowity bój z Jastrzębskim Węglem. Onico okazało się lepsze od rywali dopiero w tie-breaku decydującego spotkania. Radość w Warszawie była ogromna, bo historia tworzy się na oczach tysięcy kibiców. Podopieczni Stephane'a Antigi nie byli bez szans również w finale, w którym mierzą się z Zaksą.

Pokazało to pierwsze spotkanie w Kędzierzynie-Koźlu, które rozegrało się na przestrzeni pięciu setów. Sportowe emocje zostały zniszczone przez decyzje sędziowskie. W decydującej partii arbiter dopatrzył się błędu w przyjęciu Piotra Łukasika, mecz trwał dalej i ostatecznie kędzierzynianie wygrali tie-breaka 17:15. Problem w tym, że Wojciech Maroszek, według stołecznego klubu, miał popełnić szereg błędów.

- Sędzia nie zdążył zakończyć zawodów tylko i wyłącznie ze względu na niedopuszczalne zachowanie zawodnika gospodarzy. Sędzia uległ presji i – łamiąc regulamin – skonsultował decyzję z drugim arbitrem i finalnie nie uznał prawidłowo zdobytego punktu Nikołaja Penczewa - czytamy w oświadczeniu Onico. Klub domaga się weryfikacji wyniku na swoją korzyść oraz wykluczenia do końca sezonu Łukasza Kaczmarka, który w końcówce ostatniego seta z furią uderzył w stolik sędziowski, strącając z niego tablet.

Najnowsze