W niedzielę podopiecznym trenera Vitala Heynena zostanie walka o brązowy krążek z przegranym z drugiego półfinału EuroVolley 2021. Po spotkaniu Polaków na parkiet wyjdą Serbowie i Włosi.
Mecze Polaków ze Słowenią to tradycja ostatnich kilku edycji europejskiego czempionatu. W czterech ostatnich turniejach o prym na Starym Kontynencie prym wiedli rywale Polaków. Wygrali w ćwierćfinale w 2015 roku, dwa lata później w barażu o ćwierćfinał oraz w półfinale dwa lata temu. Rozgrywany w 2019 roku mecz w Lublanie padł łupem Słoweńców takim samym wynikiem, jak teraz w Katowicach. Wspierani ogłuszającym dopingiem swoich kibiców Słoweńcy wygrali 3:1. W Spodku role się odwróciły - Kurek i spółka mogli liczyć na pomoc fanów. Nie miało to jednak przełożenia na wynik.
Drużyna prowadzona przez Alberto Giulianiego zdobyła dwa lata temu srebrny medal, a Polacy zajęli trzecie miejsce. W niedzielę ekipa Heynena będzie mogła powtórzyć ten wynik.
Polska - Słowenia: 1:3 (25:17), (30:32), (16:25), (35:37)
Polska: Bieniek, Drzyzga, Fornal, Kaczmarek, Kochanowski, Kubiak, Kurek, Leon, Łomacz, Nowakowski, Semeniuk, Śliwka, Wojtaszek, Zatorski
Słowenia: Cebujl, Klobucar, Kovacić, Kozamernik, Mozić, Pajenk, Ropret, Sket, Skalekar, Stern T., Stern Z., Urnaut, Videcnik, Vinicić