W katowickim Spodku rozpoczęła się walka na całego. Polska walczy ze Słowenią o finał EuroVolley2021. Biało-Czerwonym marzy się powtórka z 2009 roku, czyli sięgnięcie po złoto. W ostatnich trzech czempionatach na przeszkodzie skutecznie stawali im Słoweńcy, którzy ogrywali polskich siatkarzy. W sobotę w Spodku ma być inaczej, a o gorącą atmosferę zadbali organizatorzy.
Potężna wtopa przed meczem Polska - Słowenia. Ogromny skandal z hymnem, przeraźliwe gwizdy
Incydent spory. Zamiast hymnu Słowenii – zagrano hymn Serbii. Szybko zareagowali siatkarze, oburzeni pomyłką. Równie dynamicznie zorientowali się kibice na trybunach, którzy wygwizdali i wybuczeli całą sytuację. Przykra sytuacja, ale zdarza się na sportowych arenach od czasu do czasu. Polska zawsze słynęła z doskonałej organizacji siatkarskich imprez. Przez moment organizatorzy będą jednak obrywać za taką wtopę.
Zadbali jednak w kontrowersyjny sposób, myląc hymn słoweński z serbskim. Słoweńscy dziennikarze byli oburzeni, a - jak informuje Sara Kalisz z TVP Sport na Twitterze - nie szczędzili też bardzo ostrych słów. - Po pomyłce hymnowej dziennikarze słoweńscy krzyczą, że to prowokacja - czytamy we wpisie na Twitterze.