- Byłem na meczu jako kibic, kupiłem normalnie bilet i w strefie, gdzie siatkarze schodzą z parkietu, przy łowcach autografów, doszło do incydentu - opowiada "SE" Marek Matuszewski (55 l.), poseł PiS.
Kapitan reprezentacji Rosji przeprosił za Aleksieja Spiridonowa, który opluł Polaków
- Gdy przechodził Spirydonow, kibice krzyczeli: Do swidania, a to przecież nie jest obraźliwe. Na to zawodnik odwrócił się i splunął w naszą stronę. Mnie też się trochę dostało. I to mnie rozjuszyło, bo nie będzie Rusek pluł nam w twarz. To pokazałem mu wała jak Kozakiewicz. Ten coś odburknął, więc podminowany krzyknąłem jeszcze: "Oddajcie Krym!". Obrócił się i poszedł w końcu do szatni.
- Nie jestem rusofobem, wiem, że kapitan Rosjan przeprosił później za incydent, a od Spirydonowa przeprosin nie oczekuję - kończy Matuszewski.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail