W tym sezonie miejsce w wyjściowej szóstce kadry sensacyjnie wywalczył sobie środkowy Mateusz Bieniek (21 l.). Jego śladami idzie teraz młody przyjmujący Czarnych Radom.
- On nie wyskoczył jak diabeł z pudełka - zapewnia "Super Express" Antiga. - Podglądałem go wielokrotnie na meczach i treningach Politechniki, potem spotkaliśmy się w Spale na dwudniowym obozie z młodymi graczami. Artur nabierał w minionym roku doświadczenia w PlusLidze, reprezentacji juniorów, kadrze B. To wszystko zaprocentowało, gdy musiałem zdecydować, kto ma pojechać do Japonii - tłumaczy nam selekcjoner, który docenia przede wszystkim siłę młodego podopiecznego w ataku.
Zobacz: Stephane Antiga podał skład reprezentacji Polski na Puchar Świata
- Jego domeną jest przede wszystkim serwis, może nawet najlepszy w całej drużynie. Walory ofensywne zdecydowały, że wybrałem Artura kosztem Wojtka Włodarczyka - wyjaśnia Antiga. - Szalpuk ma tę zaletę, że jest bardzo młody i szybko robi postępy. Już w najbliższej przyszłości może to być siatkarz dużego formatu. Bardzo mi odpowiadają jego reakcje na boisku, odporność na stres. Kilkakrotnie pokazał, że mogę na niego liczyć - komentuje trener reprezentacji Polski, który "podkradł" Szalpuka Jakubowi Bednarukowi (39 l.), szkoleniowcowi kadry juniorów przygotowującej się równolegle do MŚ w Meksyku.
- Rozmawiałem z Kubą, zrozumiał mnie, uważam, że zachowałem się fair, choć wiem, że to dla niego niełatwa sytuacja. W Japonii Artur na pewno bardzo mi się przyda - zapewnia Antiga.