Trener Andrea Anastasi: Zibi Bartman był bez formy

2013-09-03 17:10

Odsunięcie ze składu na ME siatkarzy Zbigniewa Bartmana było spowodowane przyczynami czysto sportowymi - przekonuje szkoleniowiec kadry. - Nie ma mowy o żadnych konfliktach w drużynie - zapewnia trener Andrea Anastasi (53 l.) w rozmowie z GWIZDEK24.PL i komentuje powody swojej zaskakującej decyzji.

- Bartman nie był w formie, nie grał dobrze i nie widziałem poprawy - komentuje Anastasi. - To jest właściwe i jedyne wytłumaczenie, a nie jakieś teorie i spekulacje o konfliktach w drużynie. Lubię Zibiego, to inteligentny chłopak, dogadujemy się dobrze, on mówi przecież po włosku. Przyznaję, że niełatwo było komunikować mu takie wieści. W pewnym momencie powiedziałem mu jednak szczerze: „Zibi, nie mogę ci już w żaden sposób pomóc. Starałem się to robić przez cały sezon, ale dłużej nie jestem w stanie”. Dlatego szukałem alternatywy i postanowiłem dać szansę nowemu siatkarzowi. Stąd decyzja o zabraniu Grzegorza Boćka na mistrzostwa. Nie mogłem zrobić tak jak to uczyniono w Rzeszowie, gdzie przez jakiś czas Bartman wchodził z ławki, a potem zagrał dobrze w ostatniej fazie sezonu. Na takie eksperymenty nie mam w kadrze czasu - podkreśla włoski szkoleniowiec, zaznaczając jednocześnie, że Bartman wciąż będzie brany pod uwagę przy powołaniach.

- On nadal będzie atakującym, nic tu się nie zmienia, i wciąż jest w szerokiej kadrze. Nikt mu nie zamyka drzwi - mówi Anastasi. - Liczę na to, że sezon ligowy we Włoszech pomoże mu oderwać się od wszystkiego i rozwinąć pod względem technicznym.

Najnowsze