Vital Heynen już przed Final Six mówił nieśmiało o możliwym powrocie do Europy po grupowych meczach. Między innymi z tego powodu do sztabu szkoleniowego biało-czerwonych włączono Jakuba Bednaruka, mającego zająć się kadrą w czasie ewentualnej nieobecności Belga. Dziennikarz Marcin Lepa w swoim YouTube'owym programie "Prawda Siatki" potwierdził, że Belg wystąpił już z prośbą o przebukowanie biletu powrotnego do naszego kraju. - Dostałem telefon prosto z Chicago. Źródło pewne. Jest to osoba, która zasiada w loży FIVB i na gorąco zatelefonowała do mnie z informacją, że Vital Heynen wystąpił z oficjalną prośbą do światowej federacji, żeby przebukować bilet powrotny do Polski na piątek - powiedział zazwyczaj dobrze poinformowany dziennikarz.
Wszyscy zastanawiają się teraz nad powodami takiego postępowania selekcjonera. Opcje w zasadzie są dwie. Pierwsza to powrót do Zakopanego, gdzie gwiazdy polskiej siatkówki trenują przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Druga z kolei ma związek z nową pracą Heynena, o czym pisaliśmy TUTAJ. Opiekun naszych "Orłów" został bowiem zaprezentowany jako nowy trener włoskiej Perugii. - Przedstawiciele FIVB pytają, czy powodem nie jest przewidywana na ten weekend prezentacja Vitala Heynena jako nowego trenera Perugii. Gdyby tak było, to to jest dla mnie skandal. Jeśli trener chce wrócić do Zakopanego to nadal uważam, że jest to co najmniej mocno niezręczna prośba o przebukowanie biletu. Nie wyobrażam sobie reprezentacji bez trenera Heynena na ławce - zauważył Marcin Lepa.
- Jesteśmy zszokowani, że takie coś może być rozważane, bo też FIVB planuje zareagować. Nie podoba im się, że w ten sposób trener reprezentacji traktuje ich imprezę flagową. Wizerunkowo to jest fatalne dla nich - trener mistrzów świata opuszcza imprezę - dodał na koniec dziennikarz Polsatu. Swój półfinał reprezentacja Polski zagra w nocy z soboty na niedzielę. Przeciwnikiem będą Stany Zjednoczone lub Rosja. Później naszych siatkarzy czeka jeszcze bój o złoto lub brąz.