W ostatnim czasie Polki i Niemki trafiają na siebie w każdej imprezie. W Lidze Narodów zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej oraz pucharowej i oba mecze (3:2 oraz 3:1) wygrały Biało-Czerwone. Później kolejny mecz miał miejsce na mistrzostwach Europy w 1/8 finału i znów lepsze były nasze zawodniczki, które wygrał 3:1. Teraz Polki zmierzyły się z podopiecznymi Vitala Heynena na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich i zdobyły bardzo cenne zwycięstwo 3:2 po niezwykle zaciętym meczu. Ostatecznie Polki zdołały wygrać grupę i awansować na igrzyska olimpijskie, Niemki zajęły zaś 4. miejsce – lepsze były od nich też Włoszki i Amerykanki. Vital Heynen nie krył rozczarowania, ale przede wszystkim miał wielkie pretensje o to, w jakiej formule rozegrano kwalifikacje.
Vital Heynen ostro o turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk
Belg w rozmowie z TVP Sport ostro ocenił to, jak zorganizowano walkę o igrzyska olimpijskie w Paryżu. – Ta formuła jest okropna. Ile meczów jest rozgrywanych bez sensu. (...) Jak się zsumuje żeńskie i męskie kwalifikacje olimpijskie, to łącznie jest rozgrywanych prawie 170 meczów w 15 dni. Kto to będzie oglądać? – pyta retorycznie Heynen. Jest on zdania, że zbyt duża liczba meczów nie tylko obniża atrakcyjność dyscypliny, ale źle wpływa na zdrowie zawodników. – Bardzo nie lubię tej formuły. Jest zła zarówno dla zawodników, jak i dla siatkówki. W siatkówce potrzebujemy dobrych meczów, a nie żeby było ich jak najwięcej – ocenił belgijski trener.