- Jestem Polakiem i chcę grać w reprezentacji Polski - powiedział wzruszony Leon. - Zaraz podpiszę dokumenty, które wyślemy do FIVB. To prośba o zmianę federacji macierzystej. Ze swojej strony zrobiłem już wszystko w tej sprawie. Reszta nie zależy ode mnie, ale mam nadzieję na jak najszybszy debiut w reprezentacji Polski - dodał zawodnik, który uważany jest za najlepszego przyjmującego na świecie.
Wilfredo Leon: To właśnie dla Gosi wyjechałem z Kuby
Teraz zaczyna się najtrudniejsza część batalii, czyli walka w światowej federacji o to, aby Leon jak najszybciej dostał zgodę na grę dla biało-czerwonych. W najgorszym przypadku potrwa to dwa lata, a w najlepszym tylko rok. Gdyby było to 12 miesięcy, to Stephane Antiga miałby Leona do dyspozycji jeszcze przed igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przez zarząd FIVB w kwietniu. A Leon, który ma polską narzeczoną (z Małgorzatą Gronkowską planują ślub w przyszłym roku), kończy właśnie wakacje w Polsce i wraca do Rosji, do Kazania, gdzie gra na co dzień w miejscowym Zenicie. Niedawno wygrał z tym klubem Ligę Mistrzów i został uznany za najbardziej wartościowego gracza Final Four.