W Sir Safety Perugia, czyli klubie Wilfredo Leona, koronawirus pojawił się na przełomie października i listopada. W pewnym momencie poinformowano o dwunastu potwierdzonych przypadkach. COVID-19 wykryto także u Leona i trenera Vitala Heynena. W rozmowie z serwisem sportowefakty.wp.pl ten pierwszy opowiedział, jak przechodzi chorobę.
Vital Heynen ma KORONAWIRUSA. Mówi o DZIWNYM uczuciu w głowie
- Po pierwszych zachorowaniach w zespole uważnie się obserwowałem i zauważyłem delikatne objawy, które zbiegły się w czasie z pozytywnym wynikiem testu. Ale poza lekkimi bólami ciała i głowy oraz delikatnie podwyższoną temperaturą, która w jednym momencie osiągnęła 37,5 stopni, nie miałem żadnych symptomów - powiedział siatkarz.
- W naszej drużynie pojawiły się chyba wszystkie popularne symptomy. Niektórzy mieli gorączkę przez kilka dni, inni tracili smak i węch, pojawił się także kaszel. Na szczęście nikt z nas nie przechodzi choroby bardzo ciężko - dodał.
Polska siatkarka bohaterką HITOWEGO TRANSFERU? Oferty leżą na stole
Do kiedy Leon będzie przebywał na kwarantannie? Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia przejdzie test. Jeśli uzyska negatywny wynik, zostanie zwolniony z kwarantanny.