Choć to oczywiście Zmarzlik był największym faworytem sobotnich zawodów, to podczas rundy zasadniczej widzowie mogli być w szoku. Żużlowiec Motoru Lublin miotał się z ustawieniami i – co najbardziej szokujące – ani razu nie wygrał biegu. Nieco szczęśliwie (z ostatniego premiowanego miejsca) awansował do półfinału, ale jego fani byli pełni obaw o występ w decydujących biegach.
Jak się okazało, niepotrzebnie. Zmarzlik w swoim półfinale startował z najgorszego toru, ale wystartował jak rakieta i w pięknym stylu wygrał. W finale nie było już tak łatwo, ale po heroicznym boju Zmarzlik na ostatnich metrach wyprzedził Fredrika Lindgrena i zajął trzecie miejsce. Polak ucieka „Fretce” również w klasyfikacji generalnej. Na dwa turnieje przed końcem sezonu ma 24 punkty przewagi na drugim Fredrikiem Lindgrenem. Trzecie w karierze mistrzostwo świata jest już na wyciągnięcie ręki.
Bartosz Zmarzlik trzeci w Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff
- Nie wiem, jak tego dokonałem. Przez cały wieczór było bardzo źle. Wprowadziliśmy korektę na półfinał. To najważniejszy bieg zawodów i fajnie, że udało mi się wygrać i znów być w finale. Taki jeden szczegół, który cieszy mnie najbardziej, to fakt, że jechałem w czerwonym kasku, bo przedwczoraj, jak siedziałem z synem Antkiem, to obiecałem mu, że jak awansuję do finału, to założę czerwone okulary – powiedział Zmarzlik na antenie Eurosportu.
Pozostali Polacy jeździli w kratkę. Patryk Dudek awansował do półfinału i w nim odpadł, a Maciej Janowski spakował się już po rundzie zasadniczej. Kolejne zawody 16 września w duńskim Vojens.
Bartosz Zmarzlik już to zrobił! Polski zużlowiec szybki jak błyskawica
Wyniki GP Wielkiej Brytanii:
1. Martin Vaculik (Słowacja) - 14 pkt. - 20 pkt do klas. gen.
2. Jack Holder (Australia) - 16 - 18
3. Bartosz Zmarzlik - 12- 16
4. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 12 - 14
7. Patryk Dudek - 8 - 10
14. Maciej Janowski - 6 - 3
Klasyfikacja generalna
1. Zmarzlik - 138 pkt
2. Lindgren - 114 pkt
3. Vaculik - 105 pkt
...
11. Dudek - 58
12. Janowski - 43