Nieszczęsny wypadek, w którym ucierpiał Darcy Ward, miał miejsce w ostatnim biegu meczu SPAR Falubaz – MrGarden GKM Grudziądz. Australijczykl zahaczył o Artioma Łagutę i z pełnym impetem uderzył w drewnianą bandę. Natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono przerwanie rdzenia kręgowego. Ward na pewno nie wróci do uprawiania sportu, ale wciąż trwa walka o to, by mógł samodzielnie się poruszać.
Darcy Ward OBRAŻANY po wypadku! Co krzyczeli pseudokibice?
Od tamtej pory do szpitala, w którym przebywa żużlowiec, spływają wyrazy wsparcia i współczucia z całego świata, nie tylko ze strony kibiców, ale też innych sportowców. Ostatnio Warda odwiedził inny legendarny australijski sportowiec - Mark Webber. W latach 2002-2013 był kierowcą Formuły 1., teraz ściga się w serii FIA World Endurance Championship, dlatego też dobrze zna smak niebezpieczeństwa, jakie niosą sporty motorowe. Jak widać w obliczu tragedii nie liczy się uprawiana dyscyplina, ale wsparcie dla tych, którzy tego najbardziej potrzebują.
Mark Webber a hero. So amazed by how he came to see me n was so positive thanks mate
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Darcy Ward (@d_dublu_racing43) 21 Wrz, 2015 o 2:36 PDT