- Nic się nie zmieni. Robert jest kierowcą. Gdybyśmy zabronili mu udziału w rajdach czy zawodach gokartów, to byłby nieszczęśliwy. Kierowca daje najwięcej pożytku, gdy czuje się komfortowo w zespole. Do momentu wypadku Robert był bardzo szczęśliwym facetem - powiedział Eric Boullier na łamach motorsport.com.
Przeczytaj koniecznie: Marek Citko rządzi w Polonii Warszawa
Dyrektor Robera Kubicy - Eric Boullier pozwoli mu na powrót do rajdów!
Wydawałoby się, że wypadek w rajdzie Ronde di Andora to ostatni akord przygody Roberta Kubicy (27 l.) z samochodami rajdowymi. Nic jednak podobnego! Szefowie Kubicy z Lotus Renault GP zapowiadają, że nie będą robili Polakowi przeszkód w powrocie na rajdowe trasy.