Tym razem jednak wygrana w kwalifikacjach nie przyszła Vettelowi łatwo. Broniący tytułu mistrza świata Niemiec wyprzedził Jensona Buttona o - uwaga - 0,009 sekundy. Nawet jak na F1, to róźnica minimalna. Z trzeciego pola ruszy jutro kolega Buttona z teamu McLaren - Lewis Hamilton.
Przeczytaj koniecznie: GP Japonii. Jenson Button jedzie za 400 milionów złotych
A w jutrzejszym wyścigu Sebastian Vettel najprawdopodobniej postawi kropkę nad "i" w rywalizacji o mistrzowski tytuł w tym seznoie. Do tego by obronić miano najszybszego kierowcy świata potrzebuje tylko jednego punktu. Trudno uwierzyć, by kierowca, który wygrał w tym sezonie 9 wyścigów, nie poradził sobie z takim zadaniem.