- Od dawna chcieliśmy ściągnąć tę wielką imprezę na PGE Narodowy – mówi Michał Sikora, Prezes Polskiego Związku Motorowego. – Teraz to się udało i w 2026 roku na PGE Narodowym będziemy gospodarzami Drużynowego Pucharu Świata. Te zawody polscy kibice kochają – dodaje.
Drużynowy Puchar Świata 2026 na Stadionie Narodowym w Warszawie
Drużynowy Puchar Świata to zawody niezwykle emocjonujące, w ostatnich latach szczęśliwe dla reprezentacji Polski, celującej zawsze w złoty medal. Nasza drużyna to najbardziej utytułowany uczestnik zawodów, z aż dziewięcioma złotymi medalami na koncie. Złoto było również w ostatniej edycji, w 2023 roku, kiedy to biało-czerwoni zwyciężyli na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Indywidualnie najwięcej złotych medali ma Jarosław Hampel (6). Cykl Drużynowego Pucharu Świata był organizowany od 2001 do 2017 roku. Potem zastąpił go Speedway of Nations (2018-2022), by w 2023 roku DPŚ z przytupem powrócił.
Kibice nie będą musieli jednak czekać na kolejne żużlowe emocje na Narodowym do 2026 roku. W już w maju 2025 odbędzie się tradycyjnie kolejna runda w Grand Prix. Na zwycięstwo liczy Bartosz Zmarzlik, który jeszcze nigdy nie stał w Warszawie na najwyższym stopniu podium. Tory jednodniowe, a taki jest właśnie podczas Grand Prix Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie, Zmarzlik zwykł nazywać „kinder-niespodzianką”.
Bartosz Zmarzlik obrał kurs na kolejny kosmiczny rekord. Czterokrotny mistrz świata goni legendy
- Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Popełniłem błąd własny na trzecim okrążeniu i tyle. Tor był specyficzny, bo jednodniowy. Na pewno inaczej się jeździ na takich torach. Było trochę ciasnawo. Dziurki, ścieżki. Drugi łuk był nieprzewidywalny. Jeden skorzystał, drugi stracił. Taki jest żużel – tak Bartosz Zmarzlik podsumował Grand Prix Polski w Warszawie w 2022 roku.