Fernando Alonso szczerze przyznał, że obawia się o przyszłość Formuły 1, którą w kolejnym sezonie czeka spora rewolucja. Do gry wejdą zupełnie nowe standardy, głównie dotyczącej wyglądu i prowadzenia bolidów. Kierowcy już narzekają, że zmiany znacznie utrudnią komfortowe prowadzenie pojazdu. A po co się ścigać, skoro nie będzie się czerpać z tego radości? Z takiego założenia wychodzi Alonso. Hiszpan nie będzie chciał za wszelką cenę pozostać w F1. - Jeśli w przyszłym roku ponownie od pierwszego okrążenia będziemy zmuszeni do oszczędzania paliwa, to kolejny sezon będzie moim ostatnim w Formule 1. Pójdę nawet dalej i powiem, że nawet w przypadku, gdy zostanę w przyszłym roku mistrzem, ale jazda nie będzie mi sprawiać frajdy, to zakończę karierę - stanowczo zapowiedział Alonso.
Dodał także, że do pozostania nie przekonają go nawet oferty od gigantów F1, takich jak Red Bull czy też Mercedes. - Posiadanie lepszego samochodu czy zmiana barw wcale mnie nie motywują - wyjawi ł kierowca związany z McLarenem do końca 2017 roku.