Ferrari to obecnie jedyny zespół w wyścigach F1, który startuje w nich od samego początku, a więc od 1950 roku. Włoski koncern stał się niejako wizytówką całej serii wyścigów. W bolidach tego teamu jeździli najsławniejsi kierowcy w F1: Niki Lauda, Michael Schumacher, czy Ayrton Senna. Ferrari ostatni raz, w klasyfikacji konstrukotrów, triumfowało w 2008 roku.
Może się okazać, że było to jedno z ostatnich zwycięstw włoskiego teamu w tej serii wyścigowej. Prezes włoskiego koncernu Sergio Marchionne idzie bowiem na wojnę z F1 i przyznaje, że jeżeli do skutku dojdą zmiany, które włodarze formuły chcą wprowadzić "na siłę" od 2021 roku, to Ferrari może definitywnie rozstać się z rywalizacją.
Głos sprzeciwu Marchionne to tak naprawdę głos większości zespołów, które nie są za wprowadzaniem nowych przepisów. Przeciwny jest również były szef F1 Bernie Eccleston. Zmiany mają dotyczyć budowy silnika bolidów. Główny zarzut to zakładane bardzo duże wydatki przy pracach rozwojowych. A takie koszta w ostatnich latach poniosły już wszystkie zespoły. Ostateczny kształt zmian nie jest jeszcze znany, ale już teraz można się spodziewać burzliwych dyskusji.
Zobacz również: Robert Kubica ZBYT WOLNY dla Williamsa?! Polak jednak nie wystartuje w Formule 1?