Sebastian Vettel, Ferrari, Formuła 1

i

Autor: East News

Formuła 1: Kibice mogli popsuć święto Vettela. O krok od tragedii [WIDEO]

2017-03-26 19:22

Po wielu miesiącach oczekiwania kibice Formuły 1 wreszcie doczekali się jej powrotu! W niedzielę w Australii odbyło się pierwsze Grand Prix nowego sezonu. Najlepszy okazał się Sebastian Vettel z ekipy Ferrari. Po przekroczeniu linii mety Niemiec zaczął się mocno cieszyć. Radość tę mogli popsuć jednak fani, którzy zachowali się bardzo nierozsądnie i z narażeniem życia wbiegli na tor między pędzące wciąż bolidy.

Sebastian Vettel w niedzielę wygrał po raz czterdziesty trzeci w karierze. Zwycięstwo ucieszyło również bardzo mocno jego pracodawców z Ferrari. Stajnia z Maranello na triumf swojego kierowcy czekała bowiem aż osiemnaście miesięcy. Pierwsze miejsce w GP Australii smakuje tym lepiej, że tuż za plecami Niemca do mety dojechał faworyzowany przez ekspertów Lewis Hamilton z Mercedes GP. Trzecie miejsce przypadło koledze z ekipy Brytyjczyka - Valtteriemu Bottasowi.

Po przekroczeniu finiszu Vettel, co zrozumiałe, zaczął świętować. Głośno śmiał się do mikrofonu, gratulowali mu także przez radio inżynierowie Ferrari. Niewiele brakowało, by chwila dekoncentracji zakończyła się tragedią. Na tor wbiegli bowiem rozentuzjazmowani kibice, chcący pogratulować triumfatorowi. Nie zważali na niebezpieczeństwo i biegali tuż obok bolidów. Na szczęście kierowcy wykazali się zręcznością i nikomu nic się nie stało.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze