Przedsezonowe testy pokazały, że Red Bull, który nieprzerwanie od czterech lat wygrywał klasyfikację konstruktorów, tym razem zdecydowanie odstaje od innych zespołów. W Australii niewiele się zmieni...
- Tylko w świecie komiksów, możemy oczekiwać rozwiązania takich problem, w tak krótkim okresie. Dopiero na miejscu w Melbourne będziemy wiedzieć jak daleko jesteśmy od konkurencji - przyznaje bez ogródek Vettel.
Przeczytaj: Kamila Lićwinko: Skoczyłam po złoto, bo wyszłam za mąż [WYWIAD]
- Trudno powiedzieć, w jakim miejscu jesteśmy, ale z pewnością nie zaliczamy się do faworytów pierwszej rundy - dodał czterokrotny mistrz świata.
Nowy partner Vettela w Red Bullu, Danel Ricciardo, jest jeszcze bardziej sceptyczny. - Nie wiemy nawet czy będzie nas stać na przejechanie pełnego dystansu wyścigu, ponieważ nie sprawdziliśmy tego podczas testów - powiedział Australijczyk.