Gollob liczy na wiktorię

2009-10-16 5:00

Ostatnie w tym roku Grand Prix (w sobotę w Bydgoszczy) rozstrzygnie, czy Tomasz Gollob (38 l.) zdobędzie mistrzostwo świata. Złoty medal wciąż jest do osiągnięcia, zwłaszcza że zawody rozegrane zostaną w rodzinnej miejscowości Golloba, a na trybunach dopingować go będzie jego córka, Wiktoria (11 l.).

To właśnie Wiktoria jest najwierniejszym kibicem Golloba. Ogląda "na żywo" wiele meczów ligowych i zawodów Grand Prix. W sobotę będzie na stadionie, by dodać tacie skrzydeł.

- Na to liczę - mówi "Super Expressowi" Tomasz Gollob. --Wiktoria jest wielką fanką żużla. Ogląda, pasjonuje się, ale na tym koniec. Jeździć na pewno nie będzie. OK, ostatnio kilka kobiet zaczęło jeździć na żużlu. Ale uważam, że jest dużo innych ciekawych sportów, w których Wiktoria mogłaby się wykazać. Wystarczy, że ja zajmuję się jazdą.

W Bydgoszczy Gollob zakończy jeden z najbardziej udanych dla siebie sezonów.

- Kompletnie się jednak nie zajmuję tym, na co mam jeszcze szanse - zaznacza Tomasz. - Po prostu po swojemu się przygotowuję. Tak samo, jak do każdych zawodów. Po co się dodatkowo stresować? Staram się o tym nie myśleć. Szczerze? Nie interesuje mnie to, ile punktów przewagi ma nade mną Crump - twierdzi.

Crump ma 17 punktów przewagi. A to oznacza, że nawet w przypadku zwycięstwa w Bydgoszczy Gollob - żeby wywalczyć złoto - będzie musiał liczyć na słabszy występ australijskiego rywala.

- Powiem przewrotnie: już przed zawodami możemy się cieszyć - zaskakuje Gollob. - Nigdy nie było tak, że jeszcze przed ostatnim Grand Prix miałem zapewniony co najmniej brązowy medal MŚ. To wspaniały wynik. Osobiście pogratuluję każdemu, kto taki osiągnie. Teraz cel jest następujący: nie oglądać się na nikogo i jechać po jak najcenniejszy kolor medalu - zapowiada.

W walce o mistrzostwo Gollobowi może przeszkodzić fatalna pogoda, której nasz żużlowiec bardzo się obawia.

- Możecie sobie wyobrazić, jak to jest gnać na motorze, gdy jest bardzo zimno. Nic przyjemnego. Ale warunki będą takie same dla wszystkich, więc nie ma co narzekać. Problemem dla mnie jest też to, że od czterech tygodni nie siedziałem na motorze (z powodu pękniętych żeber - przyp. red.) - martwi się Gollob, któremu jednak z pewnością pomoże publiczność w Bydgoszczy i tor, który zna jak własną kieszeń. Jego rekord (60,11 s), który ustanowił w 1999 roku do dzisiaj pozostaje niepobity. Polski mistrz wygrywał tam aż siedem razy GP.

- Teraz mam ochotę na ósmą wiktorię w Bydgoszczy. Oczywiście z Wiktorią na trybunach - kończy ze śmiechem Gollob.

KLASYFIKACJA GENERALNA

1. Jason Crump (Australia) 150 pkt
2. Tomasz Gollob (Polska) 133
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) 131
10. Rune Holta (Polska) 85
12. Grzegorz Walasek (Polska) 63
14. Sebastian Ułamek (Polska) 59

NIE PRZEGAP

Sobota, 18:30
Grand Prix w Bydgoszczy
Canal+ Sport

Najnowsze