W Grand Prix na dwa turnieje przed końcem Hampel ma ogromne szanse na wywalczenie srebrnego medalu.
- Na złoto właściwie nie ma szans, bo pewnie zdobędzie je Tai Woffinden, ale Jarek jest moim faworytem do srebra - mówi "Super Expressowi" były żużlowiec, a teraz ekspert Krzysztof Cegielski (34 l.). - Już od kilku lat jest w światowej czołówce, ale w tym roku to wielka klasa. Ma świetny team, a także tunera, który traktuje go jako klienta numer jeden. Nicki Pedersen i pozostali zawodnicy będą mocno na niego naciskać, ale w tym momencie Jarek jest od nich lepszy. Udźwignie presję i zgarnie srebro.
Dzień po Grand Prix przed Hampelem być może trudniejsze zadanie. Jego Falubaz musi odrobić trzypunktową stratę z pierwszego meczu finałowego Ekstraligi z Unibaksem Toruń.
- Wiele zależy od tego, jak Falubaz przygotuje tor. Na pewno nie będzie tak równy jak w Toruniu. Falubaz jest faworytem, bo ma gwiazdy w wielkiej formie, a także mocną drugą linię. Hampel, Dudek i Jonsson jeżdżą bezbłędnie, a Krzysztof Jabłoński, czyli przedstawiciel drugiej linii, może wygrywać nie tylko ze słabszymi zawodnikami Unibaksu, lecz także z gwiazdami z Torunia - analizuje Cegielski.
Na gwiazdę Falubazu wyrasta powoli Patryk Dudek (21 l.), świeżo upieczony mistrz świata juniorów. - Nie będę go porównywał z Tomaszem Gollobem, bo Patryk prezentuje zupełnie inny styl jazdy. Na pewno po przejściu na status seniora nie zginie w tłumie żużlowców. Falubaz będzie miał z niego pociechę nie tylko w niedzielnym finale, lecz także w kolejnych sezonach - twierdzi Cegielski.
Nie przegap!
Grand Prix Skandynawii
Sobota, 19.00, Canal+
Finał Falubaz - Unibax
Niedziela, 18.45
nSport, TVN Turbo