Wciąż nie wiadomo, kiedy Robert Kubica wróci do F1. Nie wiadomo też, do której drużyny miałby trafić. Najwięcej mówi się o zainteresowaniu Renault, które pomaga Polakowi wrócić do formy sprzed lat. Najpierw team udostępnił Kubicy do testów starszy bolid, ale nasz kierowca spisał się tak dobrze, że przed Grand Prix na Węgrzech wszedł w skład dwóch kierowców, którzy oficjalne przed wyścigiem przetestują nowoczesne maszyny! Przez Polaka z obiegu wypadł obecny kierowca tej ekipy - Jolyon Palmer.
Zobacz: Szef Renault robi miejsce dla Kubicy? "Szukamy opcji na 2018 rok"
Mówi się, że Renault szykuje się do zakończenia współpracy z Palmerem. Brytyjczyka w 2018 roku miałby na stałe zastąpić Kubica, ale szef drużyny - Cyril Abiteboul, wciąż nie chce wyjawić całej prawdy. Wszyscy kibice F1 mają nadzieję, że Polak zostanie zatrudniony w przyszłym sezonie. Nawet Lewis Hamilton kibicuje 32-latkowi. Niezwykle ciepło się o nim wypowiadał dla autosport.com.
- Cieszę się, że zobaczę Roberta podczas testów. Trzymam kciuki za jego błyskawiczny powrót do ścigania. Jeśli da radę fizycznie, byłaby to wspaniała wiadomość dla świata Formuły 1. Gdyby nie jego kontuzja, możliwe, że już miałby na koncie mistrzostwo świata - mówił Hamilton.